W sobotę, 14 października w kościele pw. św. Anny w Branwi modlono się w intencji zmarłych śpiewaków z Lubelszczyzny, Podlasia i Warmii. „Requiem aeternam” – różaniec wypominkowy z tradycyjnymi śpiewami o zmarłych filmowała lubelska telewizja. Inicjatorem wspólnej modlitwy był
Maciej Żurek i Robert Burdalski ze Stowarzyszenia „Tratwa” z Olsztyna. Pomysł podchwyciła Irena Krawiec – Prezes Roztoczańskiego Stowarzyszenia Miłośników Folkloru z Kocudzy, która – wespół z proboszczem Pawłem Katą i miejscowymi śpiewakami, całość obmyśliła i przygotowała.
Medytacje nad nadzieją życia wiecznego rozpoczęto Koronką do Miłosierdzia Bożego, po czym śpiewano różaniec, który pokazał różnorodność wykonania. Największe „zadziwienie” i „zasłuchanie” wywołał śpiew 15-osobowej grupy śpiewaków z Kalinówki Kościelnej na północnym Podlasiu. – Ciekawe wykonanie. U nas tak nie śpiewają – płynęły komentarze.
– To prawda. Ich śpiew jest rozciągniony i ciekawy muzycznie, ponieważ wywodzi się z muzyki cerkiewnej, prawosławnej. Nam też się zdarza tak śpiewać – informuje Irena Krawiec, będąca szefową „Jarzębiny” – zespołu śpiewaczego z Kocudzy.
Okazuje się, że choć słowa różańca „jednakie”, to w każdej parafii, nawet w jednej gminie, przed pogrzebem na spotkaniach różańcowych w domu czy kościele, śpiewacy pogrzebowi modlą się zupełnie inaczej. Inaczej śpiewa Bronisław Liwak i Henryk Pawlos z Branwi, inaczej Ryszard Mróz, Zbigniew Piecyk i Marek Brodowski z Branewki, inaczej śpiewacy z Godziszowa, a jeszcze inaczej Lucyna Jargiło, Janina Oleszek, Janina Dyjach, Monika Jargiło, Joanna Smagała i Irena Krawiec z kocudzkiej „Jarzębiny”. Głos wyćwiczony, jednolity, jak chociażby w przypadku „Jarzębiny”, która śpiewa na wdechu dwa wersy „Łoj, dolo, moja dolo”, co nie jest łatwe. – Lata pracy i ćwiczeń – komentuje krótko Krawcowa.
W modlitwach pojawiają się elementy miejscowej gwary. Uwagę też przyciągają stare, pożółkłe zeszyty, spisane ręką ludzką, przekazywane z pokolenia na pokolenie, ze słowami starodawnych pieśni, których nie znajdzie się w Internecie czy papierowych śpiewnikach.
Modlitwę różańcową kończy Litania do Matki Bożej, a po mszy św. spotkanie integracyjne w remizie strażackiej.
Dodajmy, że organizatorzy planują zorganizować podobny różaniec w roku następnym. – Kiedy i gdzie, poinformujemy w stosownym czasie – zapowiada Krawcowa, dziękując „za pomoc ks. Pawłowi oraz Bronisławowi i Leokadii Liwakom”, a za „umilanie wieczoru grą na akordeonie – Stanisławowi Rożkowi – Wójtowi Gminy, Markowi Brodowskiemu i Antoniemu Gilasowi, który zadbał o nagłośnienie”.
Przypomnijmy, że organizatorem modlitewnego spotkania było Stowarzyszenie „Tratwa” z Olsztyna, Roztoczańskie Stowarzyszenie Miłośników Folkloru z Kocudzy oraz parafia pw. św. Anny w Branwi.
Tekst; foto: Alina Boś
http://powiatjanowski.pl/podglad_newsa_n_5975.html